Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

TIR-y wolą omijać Białoruś

0
Podziel się:

Na granicy Rosji z Estonią i Łotwą TIR-y
czekają na przejściach po dwa dni. Według rosyjskich służb
celnych, gigantyczne korki tworzą się, bo kierowcy ciężarówek
starają się omijać Białoruś - piszą w poniedziałek białoruskie
portale internetowe.

Na granicy Rosji z Estonią i Łotwą TIR-y czekają na przejściach po dwa dni. Według rosyjskich służb celnych, gigantyczne korki tworzą się, bo kierowcy ciężarówek starają się omijać Białoruś - piszą w poniedziałek białoruskie portale internetowe.

Rosyjscy celnicy twierdzą, że przyczyna leży w zwiększeniu przez Białoruś podatku drogowego i nasileniu kontroli transportowej. Mińsk zaprzecza, twierdząc, że nie wprowadzał w tym roku żadnych zmian w warunkach tranzytu.

Ministerstwo transportu przyznaje jednak, że zagraniczni przewoźnicy mogą objeżdżać Białoruś z powodu pobierania opłaty za tranzyt. Europejska Konferencja Ministrów Transportu (EKTM) zezwoliła Białorusi, jako jedynemu krajowi, na pobieranie takiej opłaty w wysokości do 150 dolarów.

Poza tym zagraniczne ciężarówki, wiozące towar obłożony na Białorusi akcyzą, mogą jechać jedynie w kolumnie i pod konwojem. Za eskortę kierowca każdego pojazdu płacił jeszcze w czerwcu po dolarze za kilometr, w lipcu stawkę obniżono.

Podatkiem akcyzowym obłożone są na Białorusi nie tylko alkohol i tytoń, lecz także np. oleje silnikowe, kawior, konserwy rybne, napoje gazowane, a planuje się objęcie nim m.in. kawy, herbaty, płyt CD, butów, telefonów komórkowych.

Dlatego na białoruskich drogach rzadko spotyka się pojedyncze TIR- y, najczęściej można się natknąć na międzynarodowe konwoje po kilkanaście pojazdów pod eskortą, w tym milicyjną.

Przepisy w sprawie konwojowanego tranzytu - jak przypomina Ministerstwo Transportu - uchwalono ok. 10 lat temu. Jednak dopiero niedawno zaczęto je ściśle egzekwować.

Przypomniał o tym konflikt, jaki wybuchł pod koniec maja wokół sprawy kilkunastu rosyjskich TIR-ów, które przejechały Białoruś bez konwoju i zostały zatrzymane przez białoruskich celników na granicy Litwy. Sprawa oparła się o prezydenta. Rosjanom groziła konfiskata ciężarówek, dopiero Alaksandr Łukaszenka osobiście zdecydował, że należy je przepuścić.

Według oficjalnej agencji BEŁTA, w tej chwili rozpatrywana jest możliwość odejścia od obowiązkowych konwojów. W planach jest też zwolnienie z opłaty drogowej pojazdów, wjeżdżających na Białoruś z zezwoleniem EKTM; odpowiednie rozwiązania wniesiono już pod koniec lipca do projektu dekretu prezydenckiego. Proponuje się także wydanie w tym roku dodatkowych zezwoleń na tranzyt przewoźnikom z Polski i innych krajów.

Według danych białoruskiego Głównego Komitetu Ceł, liczba przejazdów tranzytowych przez Białoruś w pierwszym półroczu wzrosła o 20 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. (PAP)

kar/ ro/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)