Uciekając przed policją kierowca hondy potrącił we wtorek w okolicach Skarżyska-Kamiennej (Świętokrzyskie) 60-letniego mężczyznę, który zmarł. Policjanci zatrzymali jadących autem mężczyznę i kobietę, i wyjaśniają, które z nich prowadziło samochód - poinformował PAP kom. Krzysztof Skorek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Rano w Skarżysku-Kamiennej, wyjeżdżając ze stacji paliw samochód potrącił motorowerzystę i oddalił się z miejsca zdarzenia. Według świadków była to honda lub ford. Po południu patrol prewencji zauważył podobne auto. Policjanci próbowali je zatrzymać, ale zaczęło bardzo szybko uciekać.
Według relacji policjantów kierujący hondą łamał wszelkie przepisy ruchu drogowego, a piesi musieli ratować się ucieczką do rowu. Na zakręcie koło miejscowości Świerczek auto potrąciło śmiertelnie mężczyznę i wpadło do rowu.
Policjanci zatrzymali dwie osoby, które jechały samochodem. Mężczyznę złapali, gdy uciekał w kierunku pobliskich posesji, a kobietę - gdy wsiadała do busa. Zabezpieczono do badań samochód oraz kasetę z monitoringu zainstalowanego na stacji benzynowej.(PAP)
agn/ tot/
