Może z tego reality show wyniknie jakaś korzyść, choć jeszcze nie wiem, jaka - powiedziała dr Magdalena Środa z Zakładu Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, komentując program reality show, który w piątek wieczorem ma wyemitować holenderska telewizja.
Śmiertelnie chora kobieta obieca w show swoją nerkę jednej z trzech osób, których życie zależy od przeszczepu tego organu.
Środa powiedziała, że jest "daleka od szybkiego potępiania takich wydarzeń".
"Masowa kultura rozszerza swoje dziwaczne ramy. Program narusza tabu naszej cielesności. Mnie to nie bawi, ale w reality show uczestniczą dobrowolnie dorosłe osoby. Nie można go oceniać jak zbrodni. Nikt nie ucierpi z jego powodu" - uznała.
"Nie chce mi się wierzyć, by uczestnicy show, którzy nie wygrają, przepadali z kretesem - oni tylko nie zyskają dodatkowej szansy. Być może dzięki programowi dojdzie do dyskursu medialnego, który pozwoli ratować więcej osób czekających na przeszczep" - powiedziała Środa.(PAP)
pmw/ ls/ gma/