6.3.Warszawa (PAP) - Zakładowa "Solidarność" TVP chce, by prezes telewizji wyjaśnił, na jakiej podstawie zamierza wprowadzić dokument zobowiązujący pracowników do nieprzekazywania na zewnątrz informacji o firmie. Rzecznik stacji Jarosław Szczepański odpowiada, że takie dokumenty były podpisywane w redakcji "Jedynki" TVP i jest to zgodne z Kodeksem pracy.
Związkowcy powołują się na publikację w najnowszym tygodniku "Newsweek Polska", według której władze TVP "szukają sposobu na zatamowanie przecieków o sytuacji w firmie".
W piśmie do prezesa zarządu TVP Jana Dworaka, którego kopię otrzymała w poniedziałek PAP, Regionalna Sekcja NSZZ "Solidarność" pracowników Radia i Telewizji Regionu Mazowsze uznała, że jest to próba "zakneblowania ust pracownikom TVP oraz działającym w ich imieniu organizacjom związkowym". Nazywa to próbą wprowadzenia "lojalek".
Szczepański wyjaśnił w poniedziałek PAP, że członkowie kolegiów redakcyjnych w "Jedynce" podpisywali oświadczenia, w których przypomniano, że przekazywanie poza firmę informacji omawianych na kolegiach stanowi naruszenie zasad tajemnicy i podlega sankcjom przewidzianym w Kodeksie pracy.
"Każdy pracownik ma obowiązek zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa, co wynika z Kodeksu pracy" - powiedział Szczepański.
Dodał, że oświadczenia miały przypomnieć pracownikom o obowiązku, ponieważ w ostatnim czasie wypłynęły na zewnątrz różne informacje omawiane na kolegiach.
"Pracodawca powinien powołać się na konkretny, ustawowy zapis, który go uprawnia do wprowadzenia zakazu przekazywania informacji na zewnątrz firmy" - powiedział PAP prof. Jerzy Wratny z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Dodał, że może to być np. ustawa o zakazie nieuczciwej konkurencji, która przewiduje możliwość zastrzeżenia poufności różnych danych lub Kodeks pracy, który również mówi o tajemnicy zakładowej. "Chodzi tu o jakąś szkodę, której ujawnienie mogłoby spowodować określoną szkodę dla pracodawcy" - powiedział Wratny. (PAP)
bpi/ js/ jra/ mag/