Nielegalne przerwanie ciąży zarzuciła 66- letniemu ginekologowi z Piekar Śląskich tamtejsza prokuratura. Mężczyzna przyznał się do czynu. Grozi mu kara do trzech lat więzienia.
Jak poinformował PAP w piątek Piotr Budzyń z policji w Piekarach, zabieg odbył się w styczniu tego roku w prywatnym gabinecie. "Pacjentką była 23-letnia kobieta. Informację o przestępstwie policjanci zdobyli niedawno, wykonując pracę operacyjną" - podał Budzyń.
Prok. Janusz Sochacki z piekarskiego ośrodka zamiejscowego Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach zaznaczył, że podejrzany lekarz podjął się wykonania nielegalnego zabiegu za 1,6 tys. zł.
66-letni lekarz, oprócz prywatnego gabinetu, na co dzień przyjmujący również pacjentów w jednej z piekarskich przychodni, został zatrzymany w środę. Policjanci przeszukali jego gabinet i zabezpieczyli dokumentację medyczną.
Według relacji Budzynia, zaraz po zatrzymaniu ginekolog źle się poczuł. Pod asystą policji został przewieziony do szpitala, gdzie w czwartek, po przeprowadzeniu badań, został przesłuchany.
Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzut przerwania ciąży. Zastosował też wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł i zakaz opuszczania kraju. (PAP)
mtb/ bno/ mow/