Dziennikarka rosyjskiego tygodnika "The New Times" Natalia Morar, która jest obywatelką Mołdawii, nie została wpuszczona do Rosji - podało w niedzielę radio "Echo Moskwy".
Koledzy Morar przypuszczają, że ma to związek z jej ostatnimi publikacjami na temat "czarnej kasy Kremla", z której - jak twierdziła - administracja prezydenta finansowała w kampanii wyborczej wszystkie partie polityczne, łącznie z opozycyjnymi.
Dziennikarka została zatrzymana w nocy z soboty na niedzielę na moskiewskim lotnisku Domodiedowo podczas kontroli paszportowej. Pogranicznicy mieli wyjaśnić, że zakaz wpuszczenia Morar na terytorium Rosji przyszedł z Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
.
Morar wraz z innymi dziennikarzami wracała z podróży do Izraela - powiedział "Echu Moskwy" redakcyjny kolega dziennikarki Ilia Barabanow.
Natalii Morar nakazano wrócić do Izraela albo polecieć do Mołdawii. Dziennikarka odleciała do Kiszyniowa.
Portal News.ru poinformował, że wszystkie dokumenty dziennikarki były w porządku, a między Mołdawią a Rosją obowiązuje ruch bezwizowy.
Natalia Morar współpracowała wcześniej z fundacją Otwarta Rosja, założoną przez szykanowanego przez Kreml właściciela koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego. Była także rzeczniczką opozycyjnej koalicji Inna Rosja. (PAP)
ksaj/ kar/
2424