Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO krytykuje Poncyljusza za "utrwalanie stereotypów" o kobietach

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Pawła Poncyljusza
#

# dochodzi wypowiedź Pawła Poncyljusza #

08.06. Warszawa (PAP) - Mało elegancka wypowiedź, która utrwala stereotypy - tak PO komentuje słowa Pawła Poncyljusza, że w politykę powinny się angażować przede wszystkim kobiety "spełnione macierzyńsko", które mają dorosłe dzieci. Szef klubu PJN tłumaczy, że jego słowa wypaczono.

W środę w RMF FM Poncyljusz o byłej już przewodniczącej PJN Joannie Kluzik-Rostkowskiej powiedział: "Myślę, że jak opadną emocje, to też będzie można na bazie przypadku Joanny analizować takie case study - kobiety w polityce, bo to się łatwo mówi, to jest wiele postulatów na zasadzie dopuśćmy kobiety, wprowadźmy parytety, a potem są dzieci, są pewne obowiązki dnia codziennego (...) kobiety, kiedy mają dzieci w wieku szkolnym, w polityce mają bardzo trudno i zresztą Joanna jest tego najlepszym przykładem. Mogą sobie na to pozwolić kobiety, które już są spełnione zawodowo, macierzyńsko, mają dorosłe dzieci".

"To mało elegancka wypowiedź" - mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Agnieszka Pomaska (PO), jak sama podkreśla, mama 6- miesięcznej córeczki.

Posłance wtórowali jej klubowi koledzy - Artur Gierada i Krzysztof Brejza. Przekonywali, że wychowanie dziecka jest obowiązkiem zarówno ojca, jak i matki, a macierzyństwo nie może oznaczać "zamknięcia kobiety w złotej klatce", co - jak mówili - dotyczy nie tylko kobiet-polityków.

"Przeciwstawiamy się dziewiętnastowiecznemu, skostniałemu językowi w przestrzeni publicznej, warunkującemu aktywność kobiety tym, czy odchowała już dziecko" - podkreślił Brejza.

Politycy PO przypomnieli, że w ramach wprowadzonej przez Platformę polityki prorodzinnej wprowadzono m.in. tzw. urlopy tacierzyńskie, a także uchwalono ustawę żłobkową.

Poncyljusz w późniejszej rozmowie z PAP wyjaśniał, że "odbiór tego, co powiedział, został wypaczony". "Ja powiedziałem jedną rzecz - że kobietom z dziećmi w wieku szkolnym jest bardzo trudno w polityce. I druga rzecz - co też widzę, bo wiem z kim się spotykam teraz w ramach PJN - że bardzo wiele kobiet dołącza do polityki w momencie, kiedy są spełnione macierzyńsko i zawodowo. Wtedy im o wiele łatwiej jest funkcjonować" - tłumaczył.

"Oczywiście, są różne przypadki, ale ja wiem, jak wygląda moja rodzina. Nie wyobrażam sobie, by w mojej rodzinie, moja żona i ja żebyśmy mogli jednocześnie działać politycznie" - powiedział. Jak zaznaczył, zdaje sobie sprawę, że są rodziny, które dają sobie z tym radę.

Podkreślił, że zgadza się z tym, że za wychowywanie dzieci odpowiedzialni są oboje rodzice. "To jest prawda i nie dyskutuję z tą tezą" - zaznaczył.(PAP)

laz/ sdd/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)