Prowadzenie własnego biznesu, równouprawnienie kobiet i mężczyzn, udział kobiet w życiu społecznym i politycznym, rozwijanie pasji i talentów - to główne zagadnienia III Kongresu Kobiet Lubelszczyzny, który odbył się w sobotę w Lublinie.
W Kongresie pod hasłem "Aktywność kobiet" uczestniczyło ok. 500 pań - przedstawicielek różnych zawodów i profesji - z różnych miejscowości regionu.
O problemach równości i równouprawnienia mówiła europosłanka prof. Lena Kolarska-Bobińska. Przypomniała, że są to wartości, których wypełnianie deklaruje zarówno Polska, jak i Unia Europejska, ale wciąż napotykają one na problemy w realizacji.
Jej zdaniem dotyczy to m.in. płac, które są niższe dla kobiet niż dla mężczyzn na tych samych stanowiskach, ale też nierównomiernego udziału kobiet i mężczyzn w zajmowaniu stanowisk kierowniczych, na których podejmuje się ważne decyzje w firmach czy administracji.
"Bariery są wszędzie. W naszej mentalności - i kobiet, i mężczyzn - ale też w sposobie funkcjonowania firm, w czasie pracy, w sposobach awansu. Są też w kodeksach różnego typu, w których nie ma kar za nierówności. Na przykład na to, że kobiety zarabiają mniej przymyka się oczy, związki zawodowe tego nie liczą, nie sprawdzają, nie ujawniają" - powiedziała.
Kolarska-Bobińska podkreśliła, że problem równości dotyczy też sytuacji domowej i rodzinnej, współpracy kobiet i mężczyzn w prowadzeniu domu, opiece nad dziećmi, wspólnej odpowiedzialności za ich wychowanie.
"Na pewno potrzeba zmian w kodeksie pracy i przyzwyczajania pracodawców do elastycznych form zatrudnienia. Wydaje się to kluczowe i dla kobiet, i dla mężczyzn. To trzeba im ułatwiać. Państwo ma ten obowiązek, ale i pracodawcy muszą wziąć na siebie część odpowiedzialności" - zaznaczyła.
Według europosłanki tak liczne uczestnictwo kobiet w kongresie w Lublinie świadczy o tym, że budzi się nich potrzeba zmian i świadomość kształtowania rzeczywistości wokół siebie.
"Teraz już jest taka fala, która ciągnie za sobą zmiany w myśleniu, w postępowaniu, w stylu życia, sposobach organizacji pracy. I nic nie pomoże przeciwstawianie się, mówienie +nie, bo nie+, czy próby ośmieszania. Śmiechem nie zabije się konieczności zmian, które zachodzą" - dodała.
Dużym zainteresowaniem uczestniczek Kongresu cieszył się panel pt. "Biznes szyty na miarę" poświęcony problemom prowadzenia działalności gospodarczej.
"Panie zgłaszające się na kongres podkreślały zainteresowanie biznesem. Być może jest to związane z rosnącym bezrobociem i część kobiet uznała, że jeśli traci pracę, to może warto założyć własną firmę. Kobiety często się tego boją, nie wiedzą jak rozpocząć, boją się ryzyka" - powiedziała organizatorka kongresu Henryka Strojnowska.
"Będziemy zachęcać panie, które już prowadzą firmy, aby pomogły tym, które zaczynają, żeby poprowadziły je w tym najtrudniejszym etapie zakładania własnej działalności gospodarczej" - dodała Strojnowska.
Dyskusjom i obradom Kongresu towarzyszyły wystawy fotografii, rękodzieła artystycznego, pokazy stylistów i wizażystów oraz degustacje potraw regionalnych przygotowanych przez różne Koła Gospodyń Wiejskich. Można było też skorzystać z porad doradców zawodowych i ubezpieczeniowych, dyżury pełnili również urzędnicy z instytucji odpowiedzialnych za prowadzenie projektów finansowanych z funduszy europejskich.
Organizowany po raz trzeci Kongres Kobiet Lubelszczyzny - jak tłumaczyła Strojnowska - jest odpowiedzią na postulaty i inicjatywy Kongresu Kobiet Polskich. Lubelskie spotkania kobiet mają służyć integracji, inicjowaniu działań na rzecz poprawy sytuacji kobiet w regionie i wspieraniu ich aktywności w samorządach, organizacjach społecznych, przedsiębiorczości. (PAP)
ren/ jbr/