Pilot podejrzany o posługiwanie się od ponad 10 lat sfałszowaną licencją został aresztowany krótko przed startem z lotniska w Amsterdamie do Ankary. Na pokładzie samolotu, który miał pilotować, było 100 pasażerów - poinformowała w środę holenderska policja.
41-letni Szwed mieszkający w Mediolanie został aresztowany, gdy siedział już za sterami gotowego do startu Boeinga 737. Mężczyzna od dwóch lat pracował dla tureckich linii lotniczych Corendon. Ich przedstawiciel zapewnił, że linie współpracowały z policją i miały rezerwowego pilota na ten lot.
Policja podała, że aresztowany miał kiedyś licencję pilota, która już wygasła. W dodatku pilot nie miał nigdy uprawnień do obsługiwania lotów pasażerskich.
W policyjnym komunikacie napisano, że "pilot odetchnął z ulgą", kiedy wszystko wyszło na jaw. Powiedział ponadto, że przez 13 lat pracował dla różnych towarzystw lotniczych w Belgii, Wielkiej Brytanii i we Włoszech i ma na swoim koncie ponad 10 tys. wylatanych godzin - poinformowano w komunikacie. (PAP)
ksaj/ mc/
5786613