Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Deputowani UMP nie chcą "obcych" flag na ślubach

0
Podziel się:

Deputowani rządzącej we Francji Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) domagają
się zakazu wywieszania symboli narodowych innych państw w czasie cywilnych ceremonii ślubnych -
poinformowały w środę francuskie media. Jak twierdzą parlamentarzyści, takie zachowania godzą w
tożsamość narodową.

Deputowani rządzącej we Francji Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) domagają się zakazu wywieszania symboli narodowych innych państw w czasie cywilnych ceremonii ślubnych - poinformowały w środę francuskie media. Jak twierdzą parlamentarzyści, takie zachowania godzą w tożsamość narodową.

Liczni deputowani partii prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego utrzymują, że w regionach kraju zamieszkanych licznie przez imigrantów rozprzestrzenia się ostatnio na cywilnych ślubach obyczaj "obnoszenia się" z flagami innych państw. Ponad 100 parlamentarzystów UMP podpisało projekt ustawy zakazujący takich praktyk. W listopadzie złożono go w izbie niższej parlamentu - Zgromadzeniu Narodowym. Propozycja ta, jak głoszą sygnatariusze, ma "wymóc poszanowanie symboli republikańskich podczas ceremonii ślubnej".

Prawicowy mer miasta Orange w południowej Francji Jacques Bompard już kilka dni temu zakazał na podległym mu terenie wywieszania wszystkich, poza francuskimi, flag na budynkach merostwa, gdzie udziela się cywilnych ślubów.

W jego ślady chce pójść też mer Nicei Christian Estrosi (UMP). Przyznał on niedawno, że zirytował go widok flag innych państw, które przyczepiono do ślubnej limuzyny, zaparkowanej na dziedzińcu nicejskiego ratusza.

Jak na razie rząd nie wsparł propozycji deputowanych UMP. W środę jego rzecznik Luc Chatel powiedział dziennikarzom, że prywatnie - jak zaznaczył - nie jest zwolennikiem takiego zakazu.

Nowy pomysł członków UMP zbiega się w czasie z zainicjowaną w ostatnich tygodniach przez prezydenta Sarkozy'ego i rząd Francoisa Fillona debatą o tym, jak należy umacniać tożsamość narodową. Prawicowi politycy chcieliby, aby cudzoziemcy mieszkający we Francji lepiej mówili po francusku, a francuskie dzieci miały więcej okazji do śpiewania "Marsylianki".

Opozycja zarzuca rządowi, że w istocie dyskusja ta nie przyczynia się do integracji, ale do zwiększenia podziałów w społeczeństwie francuskim, gdyż stygmatyzuje dużą część imigrantów. Francuscy socjaliści mają też za złe UMP, że wywołując temat narodowy, chce zdobyć głosy nacjonalistycznego elektoratu w najbliższych wyborach regionalnych.

Szymon Łucyk(PAP)

szl/ awl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)