W Pradze we wtorek rozpocznie się trzecia runda negocjacji z Waszyngtonem w sprawie instalacji w Czechach elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej - poinformowało w poniedziałek czeskie ministerstwo obrony.
Kwestia obecności rosyjskich żołnierzy na terenie przyszłej bazy radarowej nie znajduje się na porządku dnia - poinformował rzecznik prasowy czeskiego ministerstwa Jan Peszek. "Rozmowy dotyczyć będą jedynie ram prawnych obecności amerykańskich żołnierzy w bazie, a nie Rosjan" - podkreślił.
Niedawna oferta szefa amerykańskiego ministerstwa obrony Roberta Gatesa, który zaproponował Rosji dostęp do miejsc, gdzie znajdą się elementy tarczy, spotkała się z kategorycznym sprzeciwem Pragi. Premier Mirek Topolanek powiedział, że władze w Pradze mogą co najwyżej zgodzić się na rosyjskie inspekcje.
Pomysł sprowadzenia rosyjskich wojskowych na terytorium Czech wywołał alergiczne reakcje w kraju, gdzie pozostaje żywa pamięć o inwazji sił Układu Warszawskiego w sierpniu 1968 roku.
Gates w ubiegły wtorek oświadczył w Pradze, że USA mogą opóźnić uruchomienie tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej, dopóki nie będą mieć "definitywnego dowodu" zagrożenia rakietowego ze strony Iranu.
Rozmowy o umowie wojskowej w sprawie elementów tarczy potrwają do czwartku. Będą one kontynuowane w przyszłym tygodniu.
Stany Zjednoczone chcą ulokować w Europie Środkowej bazy swojej tarczy antyrakietowej: w Polsce - wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach - radar. Tarcza ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem ze strony tzw. państw nieprzewidywalnych, przede wszystkim Iranu. Budowie tarczy ostro sprzeciwia się Rosja. (PAP)
jo/ kar/
6457 arch.