Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bydgoszcz: Przedłuża się proces lustracyjny senatora Pawłowicza

0
Podziel się:

Sprowadzenie z IPN oryginałów akt Polskiego
Kontyngentu Wojskowego na Bliskim Wschodzie w latach 70. i
odszukanie kilkunastu świadków zarządził w poniedziałek Sąd
Okręgowy w Bydgoszczy, przed którym toczy się proces lustracyjny
senatora Zbigniewa Pawłowicza (PO).

Sprowadzenie z IPN oryginałów akt Polskiego Kontyngentu Wojskowego na Bliskim Wschodzie w latach 70. i odszukanie kilkunastu świadków zarządził w poniedziałek Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, przed którym toczy się proces lustracyjny senatora Zbigniewa Pawłowicza (PO).

Oskarżony przez IPN o kłamstwo lustracyjne senator PO Zbigniew Pawłowicz mówi przed sądem, że w 1977 r. "machinalnie" podpisał zobowiązanie do współpracy z WSW, traktując to jako element wyjazdu na misję ONZ na Bliskim Wschodzie.

W grudniu 2007 r. w katalogach osób publicznych IPN ujawniono, że Pawłowicz był zarejestrowany w 1977 r. jako tajny współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej, czyli kontrwywiadu wojska PRL, ps. Pawlik. Według katalogu współpracę rozwiązano w grudniu 1977 r. z powodu "braku możliwości"; teczkę pracy TW zniszczono, zachowała się zaś teczka personalna TW.

Zapisy dotyczą okresu, kiedy Pawłowicz pracował jako lekarz w Polskim Polowym Szpitalu w Egipcie pod flagą ONZ. Na początku procesu, miesiąc temu, senator mówił, że WSW przedłożyło mu do podpisu deklarację współpracy podczas kilkumiesięcznych przygotowań do wyjazdu, prowadzonych w Budowie koło Złocieńca (Zachodniopomorskie) i że podpisał ją "machinalnie", bo traktował to jako element przygotowań do wyjazdu, ale do żadnych kontaktów z kontrwywiadem później nie doszło.

W poniedziałek, na wniosek obrońcy senatora, sąd zgodził się sprowadzić z archiwum IPN oryginalne dokumenty 8. zmiany PKW na Bliskim Wschodzie, w ramach której służył Zbigniew Pawłowicz. W aktach sprawy znalazły się bowiem tylko uwierzytelnione kserokopie części tych materiałów.

Sędzia Krzysztof Noskowicz postanowił wystąpić o ustalenie członków komisji wojskowej, która niszczyła teczkę pracy agenta "Pawlika", którego IPN utożsamia z senatorem Pawłowiczem. Sąd chce także dotrzeć do żołnierzy uczestniczących wraz z Pawłowiczem w zgrupowaniu przygotowawczym do wyjazdu na Bliski Wschód, by zapytać o formę ich ewentualnych kontaktów z kontrwywiadem podczas 8. zmiany PKW.

Kolejną rozprawę procesu wyznaczono na 14 września. Gdyby sąd uznał, że parlamentarzysta zataił współpracę z kontrwywiadem wojska PRL, straciłby mandat i przez okres od 3 do 10 lat nie mógłby pełnić funkcji publicznych. (PAP)

olz/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)