Ambasador Izraela w Warszawie Dawid Peleg podjął decyzję o bojkotowaniu polskiego ministra edukacji narodowej Romana Giertycha, członka skrajnie prawicowej partii, oskarżanej przez Izrael o antysemityzm - poinformowało publiczne radio izraelskie.
Jak przekazała agencja France Presse, cytując informację izraelskiego radia, ambasador zażądał od prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego brata Jarosława, mającego objąć urząd premiera, zabrania z gestii Ministerstwa Edukacji Narodowej organizacji podróży młodzieży żydowskiej do miejsc holokaustu oraz aranżowania spotkań z młodymi Polakami.
Wicepremier, minister edukacji Roman Giertych, odnosząc się do tych informacji powiedział PAP, że organizacją podróży młodzieży żydowskiej zajmuje się specjalna fundacja, a MEN jedynie te działania wspiera. "To nie jest dobra praktyka, aby ambasador sugerował jaki powinien być zakres obowiązków poszczególnych ministerstw" - podkreślił.
Giertych dodał, że jeśli rzeczywiście taka decyzja zapadła, to jest zdziwiony, bo - jak podkreślił - "ja lubię naród żydowski i nie widzę powodu, by pan ambasador nie lubił mnie".
W ambasadzie Izraela w Warszawie w niedzielę nikt nie odbierał telefonów.
Jak podało w niedzielę izraelskie radio, w maju izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyrażało już zaniepokojenie z powodu wejścia skrajnej prawicy do polskiego rządu, wskazując iż może to prowadzić do wzrostu antysemityzmu w tym kraju. Ministerstwo wymieniało Ligę Polskich Rodzin, będącą - zdaniem izraelskiego resortu - "nośnikiem ideologii antysemickiej".
Prezydent Lech Kaczyński zapewnił wówczas ambasadora Izraela w Warszawie, że jego kraj kontynuować będzie "zwalczanie antysemickiego podejścia do Izraela" oraz krzewić pamięć o zbrodniach holokaustu - relacjonuje informację rozgłośni agencja AFP.