Osiem osób zginęło, a 56 zostało rannych podczas ataku na bank w Dżalalabadzie (wschód Afganistanu), do którego przyznali się talibowie - poinformowały źródła szpitalne.
"Jest ośmiu zabitych", a liczba rannych "sięgnęła w sumie 56" - oświadczył szef głównego szpitala publicznego w prowincji Nangarhar, której stolicą jest Dżalalabad.
"Wśród zabitych i rannych są policjanci, ale nie wiem dokładnie, ilu" - powiedział, dodając, że większość obrażeń to rany postrzałowe.
Według rzecznika gubernatora prowincji, "uzbrojeni mężczyźni wdarli się do oddziału Kabul Banku i oddano strzały". Jak podała agencja AFP, później wywiązały się starcia między znajdującymi się w środku napastnikami i policjantami na zewnątrz budynku.
Rzecznik gubernatora nie powiedział, czy napastnicy to rebelianci, czy też złodzieje.
Rzecznik talibów oznajmił natomiast: "Trzech zamachowców-samobójców dostało się do oddziału Kabul Banku w Dżalalabadzie, do sali, gdzie są wypłacane żołdy żołnierskie i policyjne, powodując wiele ofiar".
Talibowie przyznają się czasem do przeprowadzania ataków, w których nie brali udziału. (PAP)
mw/ par/
8375588