W czasie wystąpienia na Wrocław Global Forum John McCain powiedział, że Przejściowa Rada Narodowa, czyli utworzony przez powstańców z Benghazi rząd ma prawo, by kierować Libią. "Przejściowa Rada Narodowa to dobrzy i uczciwi ludzie, wbrew temu, co możecie usłyszeć o wpływach Al-Kaidy czy o niewiadomym pochodzeniu tych ludzi. Otóż powiem wam, że minister finansów w Radzie to profesor ekonomii na Uniwersytecie stanu Washington w Seattle. Inny z liderów ma doktorat na uniwersytecie w Pittsburgu. Jeszcze inny, którego spotkałem, spędził 31 lat w więzieniu Kadafiego. To są patrioci, którzy zjednoczyli się przeciwko jednemu z najbardziej brutalnych i opresyjnych dyktatorów świata. Uważam, że Przejściowa Rada Narodowa powinna tak szybko jak to możliwe zostać uznana za prawowity rząd Libii" - powiedział amerykański senator.
Senator John McCain uważa, że dotychczasowa operacja NATO w Libii odnosi skutek. McCain powiedział, że wspólnocie międzynarodowej udało się zapobiec rozlewowi krwi na ogromną skalę w Benghazi. "Musimy zdać sobie sprawę, że Kadafi był już u bram Benghazi. Gdybyśmy nie zainterweniowali, mogłoby dojść do rzezi podobnej do tej ze Srebrenicy, po której mówiliśmy "nigdy więcej". Zrobiliśmy dobrze, powstrzymując go od wejścia do Benghazi i rzezi na ludności" - dodał.
John McCain powiedział, że koniec władzy Muammara Kadafiego jest bliski. Jednocześnie senator przyznał, że jest rozczarowany faktem, iż tak niewiele krajów NATO bierze udział w operacji w Libii. W podobnym tonie miał dwa dn i temu wypowiadać się w Brukseli amerykański sekretarz obrony Robert Gates. "W NATO jest 28 krajów, a tylko siedem zaangażowało się w tę operację. Myślę jednak, choć może jest to bardziej nadzieja niż racjonalne myślenie, że Kadafi jest już na prostej drodze do odejścia" - podkreślił McCain.
Senator podkreślił, że po ewentualnym upadku Kadafiego, społeczność międzynarodową, zwłaszcza Europę i Stany Zjednoczone, czeka wielkie wyzwanie, by pomóc w odbudowie kraju i stworzeniu tam prawdziwej demokracji.