Stany Zjednoczone poszukają innej lokalizacji dla bazy tarczy antyrakietowej, jeśli nie osiągną porozumienia z Polską. Taką informację podała agencja Reutera, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskiej administracji.
W wywiadzie dla Reutera, przedstawiciel władz USA wyraził przekonanie, że Polska zgodzi się na budowę na swoim terytorium bazy tarczy antyrakietowej (na zdjęciu prezydenci Lech Kaczyński i George W. Bush podczas spotkania na Helu, poświęconego tarczy antyrakietowej). Przyznał jednak, że kilka istotnych kwestii w negocjacjach z Warszawą nie zostało jeszcze rozwiązanych. Chodzi między innymi o idącą w miliardy dolarów pomoc wojskową dla naszego kraju.
- _ Gdyby jednak nie udało się osiągnąć porozumienia z Polską, uszanujemy ich suwerenność i poszukamy alternatywnej lokalizacji _ - oświadczył przedstawiciel amerykańskiej administracji. Nie podał jednak nazwy innego kraju, w którym Amerykanie mogliby zlokalizować 10 pocisków przechwytujących.
Tymczasem, Biały Dom skierował do Kongresu projekt budżetu, w którym znalazły się fundusze na modernizacje polskiej armii. Kwota, o jaką wystąpił rząd USA jest jednak niewielka, ponieważ wynosi zaledwie 20 milionów dolarów.