W wydanej przez Pienczuka książce opisano powiązania polityków tego ugrupowania z donieckim światem przestępczym. Po zwycięstwie pomarańczowej rewolucji Pienczuk oskarżył oficjalnie jednego z liderów partii Borysa Kolesnikowa o to, że ten miał żądać od niego akcji lokalnego centrum handlowego "Biały łabędź" w Doniecku.
Polityk został zatrzymany i spędził w więzieniu 4 miesiące. Teraz sąd uznał, że Borys Pienczuk świadomie składał fałszywe zeznania i dopuścił się szantażu. Skazany twierdzi, że wyrok ma charakter polityczny. Zwrócił też uwagę, że sędzia, która wydała wyrok -Iryna Buchtiarowa- jest opisana w jego książce "Doniecka mafia".