Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uczestnicy wyprawy niepełnosprawnych na Kilimandżaro są w Polsce

0
Podziel się:

Do Polski wrócili uczestnicy wyprawy niepełnosprawnych na najwyższy szczyt Afryki, Kilimandżaro. Przy pomocy członków fundacji Anny Dymnej "Mimo wszystko" na szczyt weszło pięcioro niepełnosprawnych. Pozostali osiągnęli wysokość ponad pięciu tysięcy metrów. Na warszawskim lotnisku Okęcie rodziny i przyjaciele witali ich oklaskami i kwiatami.

Niewidomy Łukasz Żelechowski zaznacza, że wyprawa była bardzo trudna. Każdy z uczestników musiał zmagać się nie tylko z górami, ale i z samym sobą. Wspomina trudne do pokonania osypujące się zbocza góry, niskie ciśnienie i trudności z oddychaniem. Na szczycie nie cieszył się z sukcesu, ale myślał o tym czy zdoła zejść na dół.

Niepełnosprawny Jan Mela podkreśla, że w tej wyprawie zdobycie góry było najmniej istotne. Według niego nie chodziło o to, żeby pokazać, że wszyscy niepełnosprawni weszli na Kilimandżaro. Trzeba pokazać, iż warto odważnie iść przez życie. Warto zdobywać takie góry i znajdować kolejne wyzwania.

Założycielka fundacji "Mimo wszystko" Anna Dymna podkreśla, że ważne jest, aby każdy z nas zobaczył swoje własne Kilimandżaro. Dymna wyjaśnia, że spotyka wiele młodych, pięknych osób, które trapione są depresjami. Wyprawa na Kilimandżaro miała pokazać, że jeśli szczyt może zdobyć ktoś bez nóg lub wzroku, to każdy z nas może czegoś w życiu dokonać.

Wkrótce ukaże się książka "Każdy ma swoje Kilimandżaro" opisująca i pokazująca trud członków wyprawy na Kilimandżaro. Jak mówią niepełnosprawni będzie to opowieść o tym, że każdy może dojść tam, gdzie chce, jeśli tylko znajdzie w sobie odwagę, żeby spróbować. Część dochodów z tej publikacji wesprze kolejną wyprawę fundacji Anny Dymnej.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)