Zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego fakt, że Ukraina jest naszym strategicznym partnerem powoduje, iż polskie władze unikają rozmow o bolesnej przeszlości z Ukraińcami. "Pojednania nie da się zbudować na kłamstwie" - mówi rozmówca "Rzeczpospolitej". Zauważa, że podobne rozmowy odbywają się z Niemcami.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski zwraca uwagę, że na Ukrainie nie ma woli "żeby stanąć w prawdzie". Podkreśla, że prezydent Juszczenko wręcza medale banderowcom, którzy mają na rękach krew Polaków i Żydów, i buduje pomniki żołnierzom UPA.
Duchowny zauważa, że na uroczystościach wołyńskich nie było ani prezydenta, ani premiera ani marszałka Sejmu. "Co gorsza nie było również biskupów. Milczenie prymasa Józefa Glempa, kardynała Stanisława Dziwisza jest niezwykle bolesne" - podkreśla.
Wywiad z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim - w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/IAR/kry/dabr