Resort obrony twierdzi, że jest to część przesięwzięcia mającego na celu zwiększenia zdolności sił zbrojnych między innymi w zakresie obrony przeciwlotniczej. Jednak zdaniem byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego generała Romana Polko, taki ruch nie ma uzasadnienia ani strategicznego ani finansowego. "To kolejny przykład lobbingu politycznego" - mówi generał Polko "Rzeczpospolitej".
Gazeta przypomina, że - według wcześniejszych planów - to jednostka wojskowa w Gołdapi miała zostać przeniesiona do Elbląga. Teraz jednak stanie sie odwrotnie.
"Rzeczpospolita" zauważa, że były zastępca burmistrza Gołdapi, obecnie wicemarszałek województwa mazursko-warmińskiego Jarosław Słoma jest dobrym znajomym premiera Donalda Tuska. Znają się jeszcze z działalności z Niezależnym Zrzeszeniu Studentów. Potem razem działali w Kongresie Liberalno-Demokratycznym i Plartformie Obywatelskiej.
"Przyjaźń nie miała tu nic do rzeczy. Dla Elbląga likwidacja jednej jednostki nie oznacza być albo nie być, a dla Gołdapi tak" - mówi Jarosław Słoma gazecie.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/kry/dyd