Po rozbiciu się samolotu znalezione rzeczy pasażerów - dokumenty, pieniądze i wyroby jubilerskie - zmagazynowano w jednym z posterunków miasta Perm. Kilka dni temu okazało się, że wyroby jubilerskie zginęły.
Jeden z podejrzanych już został zatrzymany. Prokuratura zastanawia się nad tym, jaki środek zapobiegawczy zastosować wobec drugiego podejrzanego. Wszczęto postępowanie karne w sprawie "kradzieży i bezprawnego wejścia do pomieszczeń". Do śledztwa zaangażowano najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy służb specjalnych.