Delegaci jednogłośnie zaakceptowali propozycje wyborcze Putina i zatwierdzili jego kandydaturę na prezydenta Rosji. "Nasz kraj powinien rozwijać się dla ludzi, a nie ich kosztem" - mówił uczestniczący w zjeździe "Jednej Rosji" Władimir Putin. Szef rządu skrytykował ugrupowania opozycyjne za "żerowanie na błędach władz". "Ci, którzy spekulują bolączkami naszego społeczeństwa, sami w różnych okresach znajdowali się w strukturach władzy. Jedni doprowadzili kraj do rozpadu. Mam na myśli upadek Związku Radzieckiego, a drudzy dorwawszy się do władzy, zorganizowali bezprecedensową grabież majątku państwowego. Zamordowali: przemysł, rolnictwo i sferę socjalną" - powiedział rosyjski premier.
Władimir Putin zaapelował do rządów innych państw, aby traktowały Rosję jako uczciwego, perspektywicznego i równoprawnego partnera. Ostrzegł zagranicznych partnerów, że Rosjanie nie będą tolerować prób ingerowania w ich życie polityczno - społeczne.
Z wypowiedzi rosyjskiego premiera wynika też, że po wygranych wyborach prezydenckich jego najbliższy współpracownik, obecny prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew obejmie tekę szefa rządu.