Dimas zaapelował podczas trwającej w Poznaniu konferencji klimatycznej ONZ do państw uczestniczących w szczycie o ograniczenie w ciągu 12 lat emisji gazów cieplarnianych o 30 procent w porównaniu z 1990 rokiem."To propozycja Unii Europejskiej i oczekujemy, że wszyscy położą karty na stół" - powiedział komisarz. Dodał, że przyszłoroczny szczyt w Kopenhadze musi zakończyć się sukcesem, czyli wypracowaniem nowego porozumienia w sprawie walki ze zmianami klimatycznymi, zastępującego porozumienie z Kioto. Uzgodnienia poznańskiej konferencji mają stanowić podstawę negocjacji przed tym szczytem.
Z kolei czeski wicepremier i minister środowiska Martin Bursik zapewnił, że jego kraj, który w styczniu obejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej, będzie aktywnie działał na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi. Dodał, że czeska prezydencja zrobi wszystko, co w jej mocy, by wykorzystać dobrą pozycję startową do negocjacji z najważniejszymi partnerami, "Abyśmy razem osiągnęli porozumienie w Kopenhadze" - powiedział Bursik.
Dziś ostatni dzień konferencji klimatycznej w Poznaniu, wciąż jednak nie są znane jego ustalenia. Trwają negocjacje ministrów środowiska i szefów delegacji z ponad 190 państw.