Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów poinformował, że przez cały grudzień rozprawy będą się odbywały wyłącznie w soboty, bo tylko w tym dniu sąd dysponuje odpowiednio dużą salą, by pomieścić oskarżonych, ich adwokatów i dziennikarzy.
Zdaniem Adama Bodnara z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, prowadzący tę sprawę sąd - jeśli chciał, by proces ruszył szybko i bez przeszkód - nie miał innego wyjścia, jak wyznaczyć rozprawy na soboty. Według prawnika jest to też sygnał, że sąd chce zakończyć rozpatrywanie tej sprawy w możliwie szybkim terminie.
48-letni doktor Mirosław G., były ordynator oddziału kardiochirurgii w klinice MSWiA w Warszawie jest oskarżony o 42 przestępstwa korupcyjne. Stawiając w lutym 2007 roku zarzuty, prokuratura podała, że łączna suma przyjętych przez doktora łapówek wyniosła około 50 tysięcy złotych. Zdaniem prokuratury w co najmniej kilku przypadkach lekarz uzależniał wykonanie operacji lub dalszą opiekę medyczną od łapówki. Oprócz zarzutów o charakterze korupcyjnym doktor G. jest oskarżony o naruszanie praw pracowniczych personelu szpitala MSWiA, znęcanie się nad osobą najbliższą i zmuszanie pracownicy szpitala "do innej czynności seksualnej". Grozi mu do 10 lat więzienia. Oprócz Mirosława G. na ławie oskarżonych zasiądzie 22 jego pacjentów, którzy są oskarżeni o wręczanie lekarzowi "korzyści majątkowych".