Reakcja prezydenta Sopotu jest odpowiedzią na dzisiejsze słowa posła Prawa i Sprawiedliwości. Jacek Kurski zasugerował, że prawnik który reprezentuje prezydenta Karnowskiego opłacany jest z pieniędzy podatników. Chodzi o prawnika, który reprezentuje Jacka Karnowskiego w prokuraturze krajowej. Toczy się tam śledztwo w sprawie podejrzenia o złożenie korupcyjnej propozycji przez prezydenta Sopotu.
Jacek Karnowski słowami Kurskiego jest oburzony i zapowiada proces. Zapewnia ponadto, że sam płaci swojemu adwokatowi.
Poseł Jacek Kurski w rozmowie z Radiem Gdańsk przyznał, że zaskoczyło go stanowisko prezydenta Sopotu w tej sprawie. Kurski twierdzi, że nie sugerował, iż adwokat Karnowskiego jest opłacany z pieniędzy podatników za pracę w tej konkretnej sprawie, za niedopuszczalne uznał tylko, że prawnik miejski opłacany z kasy miasta świadczy prywatne usługi jego prezydentowi.
Do wspólnych oskarżeń ze strony obu polityków doszło na dzisiejszej radzie miasta Sopotu.
Prezydent Sopotu zapewniał, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a tak zwaną aferę sopocką nazwał rozdmuchiwaniem sprawy.