Szef białoruskich celników Aleksandr Szpilewskij twierdzi, że jeśli z jednej strony granicy utworzą się długie kolejki samochodów, czekających na odprawę, to dzięki szybkiej informacji z drugiej strony granicy będzie można skierować je na inne przejście graniczne.
Według Szpilewskiego celnicy obu krajów prowadzić będą wspólne akcje wykrywania i likwidowania grup przemytniczych i gangów narkotykowych. Polacy będą również wspierać Białorusinów w budowie nowego przejścia granicznego w okolicach Brześcia. Budowa punktu kontrolnego, który odprawiałby ponad 1 tysiąc 200 samochodów na dobę, według informacji szefa białoruskich celników, byłaby w części finansowana przez Unię Europejską.