Wszędzie tam, gdzie zniszczona jest jeden tor, ruch będzie odbywał się wahadłowo, więc należy liczyć się z opóźnieniami pociągów. Na niektórych trasach, gdzie uszkodzone zostały dwie linie torów, uruchomiona jest komunikacja zastępcza. Do pierwszych pociągów jutro rano naprawimy wszystko - mówi Krzysztof Łańcucki. Dodaje jednak, że brane jest też pod uwagę ponowne pogorszenie pogody i wtedy usuwanie szkód może potrwać dłużej.
Powoli znikają również utrudnienia na trasach zagranicznych. Najwięcej problemów mieli pasażerowie udający się koleją do Niemiec. Tam ruch pociągów został całkowicie wstrzymany na kilkanaście godzin, ale w ciagu dnia był powoli wznawiany. Usunięto także przeszkody uniemożliwiające przejazd pociągów do Czech i Słowacji.