Piotr Bączek powiedział, że dzisiejsza rewizja miała związek z wczorajszym postanowieniem prokuratury w sprawie domniemanego ujawnienia aneksu do raportu z likwidacji WSI. Zaznaczył równocześnie, że nie odczuł żadnych nacisków ze strony funkcjonariuszy, a samo przeszukanie odbywało się w sposób kulturalny. Jak relacjonuje, do jego domu o 6 rano weszło 5 funkcjonariuszy, a potem dojechało kolejnych trzech. Przed budynkiem stali też policjanci.
Podczas przeszukiwania ABW zajęła kilkanaście materiałów archiwalnych oraz pamięci Pendrive.
ABW przeszukała też mieszkanie innego członka komisji weryfikacyjnej WSI - Leszka Pietrzaka, a także mieszkania: Aleksandra Lichockiego, byłego oficera służb specjalnych PRL (niedawno proponował on dziennikarzom sprzedaż tajnego aneksu do raportu o WSI) i Wojciecha Sulmińskiego, dzienikarza zajmującego się sprawą WSI.
ABW poinformowała, że przeszukań dokonano w śledztwie prowadzonym od kilku miesięcy pod nadzorem Prokuratury Krajowej w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa płatnej protekcji i nieprawidłowości związanych z ochroną informacji niejawnych stanowiących tajemnicę państwową.