W zamachu śmierć poniósł jeden obywatel amerykański, dwóch obywateli Arabii Saudyjskiej i jeden Filipińczyk - twierdzą pakistańskie media. Wśród rannych są obywatele Arabii Saudyjskiej, Niemcy i Brytyjczycy. Ambasada polska w Islamabadzie podaje, iż wśród ofiar nie było Polaków.
W chwili zamachu w hotelu przybywała grupa amerykańskich marines, którzy zatrzymali się w stolicy Pakistanu w drodze do Kabulu w Afganistanie, a także załoga samolotu Saudyjskich Linii Lotniczych.
W kilka godzin po zamachu prezydent Asif Ali Zardari potępił w wystąpieniu telewizyjnym zamach oraz zapowiedział zniszczenie "raka terroryzmu", który gnębi kraj. We wrześniu miały miejsce w Pakistanie cztery poważne zamachy terrorystyczne, w tym nieudany zamach na premiera tego kraju. Eksperci oceniają, że zwiększająca się ostatnio liczba zamachów jest odpowiedzią ekstremistów islamskich na operacje armii pakistańskiej, prowadzone przeciw nim w kilku rejonach Pakistanu, a także na działania sił amerykańskich, które zaczęły atakować talibów w rejonach graniczących z Afganistanem.