"Zawsze będzie pytanie, kto z jakim zamiarem jedzie" - powiedział Komorowski w Brukseli. "Rząd ma jasno określone cele z którymi się wybiera na szczyt. Jest pytanie, czy prezydent jedzie po to, by wspierać cele, wyznaczone przez rząd. Miejmy nadzieję, że tak" - mówił marszałek Sejmu.
Jednym z najważniejszych tematów szczytu będzie pakiet klimatyczno-energetyczny. Francja chce, by unijni przywódcy porozumieli się w tej sprawie. Polska nie jest zadowolona z dokumentu i chce wprowadzić do niego zmiany. Chodzi głównie o zapisy, zgodnie z którymi za 5 lat nasza energetyka będzie musiała kupować pozwolenia na emisje CO2. Polska, której energetyka jest oparta na węglu, argumentuje, że doprowadzi to do drastycznego wzrostu cen energii. Rząd w Warszawie domaga się więc łagodniejszego potraktowania i chce dostać część zezwoleń za darmo.