W centralnym Londynie było dziś nawet 6 stopni ciepła. Odwilż usunęła niemal całkowicie śnieg i - pomimo soboty - brytyjski minister transportu wystąpił przed kamerami telewizji na dokładnie oczyszczonej ulicy. Philip Hammond zapowiedział ułatwienia dla firm przewozowych: "Zgodziliśmy się rozluźnić dobowe ograniczenia godzinowe pracy kierowców, z 9 do 10 godzin. Pomoże to w dostawach paliw, zaopatrzeniu supermarketów, dystrybucji poczty i dowiezieniu soli do punktów oczyszczania dróg. To rozluźnienie przepisów będzie obowiązywać przez 4 dni" - ogłosił minister.
Brytyjscy synoptycy zapowiadają powrót mrozu nocą, co zetnie lodem drogi po sobotniej odwilży. Początkowe prognozy, że ten atak zimy na Wyspy zakończy się w weekend przedłużono teraz na kolejny tydzień. W ciągu minionych dni na skutek warunków atmosferycznych zmarło, lub zginęło w wypadkach 7 osób. Jak się oblicza, paraliż komunikacji i transportu oraz absencja w kończącym się tygodniu kosztowały brytyjską gospodarkę miliard funtów dziennie.
IAR