Działania Kaddafiego spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem społeczności międzynarodowej. Skarb Stanów Zjednoczonych zwrócił się do amerykańskich banków, by uważnie monitorowały transakcje finansowe, które w jakikolwiek sposób mogą być związane z rewolucją w Libii. Chodzi głównie o to, by libijskie państwowe pieniądze nie były defraudowane.
Z kolei Unia Europejska wyraziła zgodę na wprowadzenie embarga na handel bronią z Libią. Europejskie banki zamrożą konta urzędników reżimu Muammara Kaddafiego. Taką informację podała AFP, powołując się na unijnych dyplomatów.
Działania Kaddafiego wywołują również sprzeciw kolejnych podległych mu urzędników i dyplomatów. Ambasadorowie libijscy w Paryżu i przy UNESCO złożyli rezygnację i potępili "akty represji, do których doszło w Libii". W oświadczeniu radiowym poinformowali, że przechodzą na stronę rewolucji. Podobnie uczynił cały personel libijskiej ambasady w New Delhi, który stwierdził, że dyktatura wystąpiła przeciw religii, tradycji i międzynarodowym konwencjom praw człowieka.
W świecie arabskim nasilają się protesty wolnościowe. Demonstracje organizowane są od Tunezji po Jemen. Niespokojnie jest też w Iraku, gdzie kilka tysięcy osób domagających się walki z korupcją, starło się z policją.
Od początku rewolucji w Libii mogło zginąć nawet dwa tysiące osób.