Szefowa ugrupowania Tzipi Liwni jeszcze dziś ma zawiadomić oficjalnie, że zrezygnowała ze stworzenia nowej koalicji. Tzipi Liwni oznajmiła, że głównym powodem fiaska rokowań koalicyjnych były nadmierne żądania finansowe ortodoksyjnej partii Szas.
Komentatorzy przypuszczają, że Liwni nie chciała też uzależniać się od Szas pod względem politycznym. Partia ta nie dopuszcza jakichkolwiek rozmów z Palestyńczykami, nad podziałem Jerozolimy.
W tej sytuacji jedynym partnerem koalicyjnym Kadimy mogłaby okazać się centrolewicowa Partia Pracy. Jej przywódca Ehud Barak chce za wszelka cenę uniknąć rozpisania przedterminowych wyborów. Nie jest to jednak żadne rozwiązaniem, gdyż obie partie nie mają większości w 120 - osobowym Knesecie.
Według sondaży,największe szanse na wygraną w przyspieszonych wyborach ma prawicowa partia Likud z jej przywódcą Benjaminem Nataniahu.