Według szefa komitetu stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego, powrót Dorna zależy od raportu komisji i od samego zainteresowanego.
Zdaniem ministra Gosiewskiego, dla rządu najlepiej byłoby, aby Ludwik Dorn pozostał wicepremierem. Minister przypomniał, że jako zastępca Jarosława Kaczyńskiego Dorn miał koordynować kwestie bezpieczeństwa - jako przewodniczący kolegium służb specjalnych oraz odpowiadać za informatyzację państwa.
Wicepremier Dorn zwrócił się o urlop do czasu wyjaśnienia opisanych w mediach "pomówień i insynuacji" zarówno pod adresem jego współpracowników, jak i jego samego. W liście, skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego i opublikowanym przez Polską Agencję Prasową, napisał, że wbrew temu, co uzgodnił z premierem przed swoją dymisją z funkcji szefa MSWiA, jego dobre imię zostało narażone na szwank.