Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja - prace społeczne za obrazę prezydenta

0
Podziel się:

35 godzin pracy społecznej - to cena, jaką trzeba zapłacić za obrzucenie wyzwiskami prezydenta Nichola'sa Sarkozy'ego. Na taki wyrok francuski sąd skazał młodego mieszkańca paryskiego przedmieścia, które szef państwa odwiedził w środę.

Wyrok sądu w Bobigny pod Paryżem został wydany w tempie iście ekspresowym. 21-letni autor obelg stanął przed sądem dwa dni po incydencie. W ciągu jednego dnia sąd zbadał sprawę, wysłuchał adwokata i prokuratora... i wydał wyrok.

Nicolas Sarkozy usłyszał obelgi, gdy odwiedził w środę wieczorem miasto La Courneuve na przedmieściu Paryża. Miejsce to słynie z wysokiej przestępczości. Słowa te dziwnie przypominały zresztą słynne wyzwiska, jakimi parę dni wcześniej piłkarz Nicolas Anelka obrzucił swojego trenera Domenecha w przerwie meczu Francja - Meksyk. Młody człowiek dodał jeszcze, zwracając się do prezydenta: "Tutaj jesteś na moim terenie".

Sprawca był sądzony za obrazę szefa państwa, obrazę policjantów i za stawianie oporu podczas aresztowania.

Przed procesem obrończyni młodzieńca tłumaczyła dziennikarzom, że tak naprawdę to próbował on po prostu wyrazić swoją opinię na temat prezydentury Sarkozy'ego.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)