Programu takiego jak Windows czy jego konkurenta o nazwie Leopard nie wolno modyfikować, kopiować ani tym bardziej udostępniać innym. Poza tym nie jest to łatwe, bo producenci chronią programy, instalując w nich specjalne kody. Ale zdaniem Fundacji Wolnego Oprogramowania, nie sprzyja to użytkownikom. Rzecznik Fundacji, brytyjski pisarz i aktor Stephen Fry apeluje w związku z tym o większą otwartość. "Najwięksi producenci systemów operacyjnych, Microsoft i Apple, chronią praw autorskich do swoich własnych produktów" - mówi Fry. "I może się wydawać, że jest to naturalne. Ale z drugiej strony, dlaczego społeczność internetowa nie może poprawiać tych programów i udostępniać tych zmian?"
Producenci tradycyjnego czyli zamkniętego oprogramowania podkreślają, że ochrona własności intelektualnej jest wartością samą w sobie i bez niej współczesne zachodnie gospodarki nie mogłyby działać.