Tylko w ostatnim roku blisko 80 tysięcy mieszkańców Birmy było zmuszonych do opuszczenia domów w wyniku lokalnych konfliktów zbrojnych. Znaczna część tych ludzi trafiła do przejściowych obozów dla wysiedleńców, w których przebywało już wcześniej blisko 300 tysięcy osób.
Jednocześnie w lasach tropikalnych żyje w Birmie bez żadnej pomocy państwa około 100 tysięcy wysiedleńców. Na pomoc państwową może liczyć jedynie mała część wysiedlonych. Są to ci, którzy otrzymali ziemię w specjalnych strefach wyznaczonych przez władze.
Rosnące ceny żywności oraz ograniczana przez władze pomoc humanitarna zza granicy sprawiają, że wysiedleńcy żyją w nędzy. Organizacje zajmujące się pomocą humanitarną zwracają także uwagę na tragiczny los blisko 200 tysięcy birmańskich uchodźców, którzy opuścili kraj i mieszkają w obozach w Tajlandii.
Birma, rządzona po dyktatorsku przez wojsko od ponad czterdziestu lat, jest miejscem licznych konfliktów o podłożu etnicznym. Wiele mniejszości etnicznych nie godzi się z dominacją birmańskiej armii i podejmuje walkę z oddziałami rządowymi, żądając stworzenia państwa federalnego.