Co najmniej sześć osób zginęło, a prawie 700 odniosło obrażenia w wyniku potężnego trzęsienia ziemi o sile 6,8 stopnia w skali Richtera, jakie nawiedziło w poniedziałek rejon japońskiej prefektury Niigata, na wyspie Honsiu - wynika z najnowszych danych telewizji NHK.
W kilka godzin po pierwszej serii wstrząsów nastąpiły wstrząsy wtórne o sile dochodzącej do 5,6 stopnia w skali Richtera; jak do tej pory nie wiadomo, czy są nowe ofiary.
Pierwsza seria wstrząsów spowodowała olbrzymie zniszczenia i straty materialne. Doszło do zawalenia się domów, uszkodzenia dróg i przerw w dostawach elektryczności, wody i gazu. Władze zorganizowały niemal 100 ośrodków, do których przewożeni są ludzi ze zniszczonych terenów. W akcji pomocy uczestniczą też żołnierze.
Pierwsze wstrząsy wystąpiły o godz. 10:13 czasu lokalnego (godz. 3:13 czasu polskiego). Ich epicentrum znajdowało się około 10 km pod dnem Morza Japońskiego, 60 km od zachodnich wybrzeży wyspy Honsiu, gdzie leży prefektura i miasto Niigata. Później wystąpiły także mniejsze wstrząsy wtórne.
Dla północno-zachodniej części kraju wystosowano ostrzeżenie przed tsunami, które jednak później zostało odwołane.
W mieście Kashiwazaki i w jego rejonie zawaliły się domy. Runął dach głównego stadionu w Kashiwazaki, gdzie w momencie trzęsienia około 200 osób oglądało zawody sportowe; kilka osób zostało rannych.
W mieście Niigata z powodu zniszczeń całkowicie przerwane zostały dostawy wody, odcięto też dostawy gazu. Około 20 tysięcy budynków mieszkalnych pozbawionych zostało elektryczności.
_ Pierwsze wstrząsy wystąpiły o godz. 10:13 czasu lokalnego (godz. 3:13 czasu polskiego). Ich epicentrum znajdowało się około 10 km pod dnem Morza Japońskiego, 60 km od zachodnich wybrzeży wyspy Honsiu, gdzie leży prefektura i miasto Niigata. Później wystąpiły także mniejsze wstrząsy wtórne. _Telewizja NHK podała, że zapalił się transformator elektryczny w największej japońskiej elektrowni jądrowej Kashiwazaki-Kariwa, leżącej w rejonie trzęsienia. Nie spowodowało to skażenia radioaktywnego, a ogień został już ugaszony.
Wcześniej informowano, że cztery reaktory elektrowni zostały automatycznie wyłączone w momencie wstrząsów i że nie nastąpiły żadne zakłócenia w ich funkcjonowaniu.
Zawieszono kursowanie superszybkich kolei łączących Tokio z północną i zachodnią częścią kraju. W prefekturze Niigata i Nagano wstrzymano ruch na trzech autostradach. Według napływających doniesień, trzęsienie uszkodziło drogi.
Wstrząsy odczuwalne były również w leżącym około 260 km od Niigaty Tokio.
Premier Japonii Shinzo Abe przerwał podróż po kraju i powrócił do stolicy. Przy rządzie powołano sztab kryzysowy w celu oceny i naprawy szkód powstałych w wyniku trzęsienia.
W 2004 roku trzęsienie ziemi o sile 6,8 stopnia, które nawiedziło Niigatę, spowodowało śmierć 67 osób. Ponad 3 tysiące ludzi zostało wówczas rannych.