Wojska wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi starły się dzisiaj z rebeliantami i ostrzelały kilka dzielnic miasta Dajr az-Zaur w pobliżu granicy Syrii z Irakiem. Zginęło co najmniej 28 ludzi - poinformowali syryjscy działacze opozycyjni.
Wśród zabitych są trzy kobiety i kilkoro dzieci z dzielnicy al-Hamidija i okolic starego lotniska - podało źródło szpitalne, dodając, że bilans ofiar ostrzału jest prawdopodobnie wyższy, ponieważ w kostnicy znajdują się jeszcze niezidentyfikowane zwłoki.
Według działaczy opozycji ostrzał okolic starego lotniska położonego na skraju miasta rozpoczął się wczoraj po południu, po dezercji co najmniej 30 członków Hadżdżany - pograniczników, którzy mają bazę w tym rejonie. Ostrzał al-Hamidii nastąpił po odparciu przez Wolną Armię Syryjską ataku czołgów na tę dzielnicę.
Dajr az-Zaur jest stolicą prowincji o tej samej nazwie; główny ropociąg z prowincji prowadzi do rafinerii w Hims i do terminalu nad Morzem Śródziemnym.
Przedwczoraj Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie poinformowało, że już ponad 15 tys. osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu w połowie marca zeszłego roku powstania przeciwko reżimowi Asada.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Szansa na pokój w Syrii coraz mniejsza Żadna ze stron konfliktu nie wykazuje dobrej woli, aby zakończyć wojnę domową. | |
Kilkanaście pocisków uderzyło w miasto Siły prezydenta Syrii ponownie ostrzelały dzisiaj miasto Hims, w środkowej części kraju. | |
Poand 50 ofiar starć sił reżimu z opozycją Syryjskie siły bezpieczeństwa zaatakowały w poniedziałek kilka miast w całym kraju, w tym opierające się siłom reżimu miasto Rastan. |